niedziela, 26 listopada 2017

Thailand- Khao Sok National Park

Mieszkamy w bungalowie, 5km od centrum. Mamy darmowe podwozki do centrum kiedy tylko chcemy, więc spoko.



Z rana jedziemy do parku. Chcemy ominąć wejście, które jest płatne 300 bathow. Okazuje się to całkiem proste. Wystarczy skręcić kawałek wcześniej, przejść przez rzekę (jak my) lub po prostu przez most :) Dalej między prywatnymi domkami, potem przez dziurę w ogrodzeniu i jesteśmy na szlaku :)

Tutaj skręcamy z głównej drogi

idziemy między domkami

Dziura w ogrodzeniu



Idziemy sobie szlakiem, mijamy po drodze wodospady. Jest pięknie. 













                                           


Potem wchodzimy już na teren Parku, gdzie jest już trochę niebezpieczniej. 

                                           









Nasza trasa jednak kończy się po 60 minutach marszu, wracamy do początkowego punktu. Same nie wiemy jak to się stało, gdzie zboczylysmy. Cała trasa powinna zająć około 3 godzin. 


                                      


                                      


                                       

Następnego dnia jedziemy nad jezioro- Cheow Lan Lake, należące do Parku Narodowego. Jezioro jest oddalone od naszego domku o 60 km, ale łatwo i szybko docieramy na miejsce autostopem.




Jednodniowe wycieczki nad jezioro kosztują około 2000 bathow, my jednak chcemy zorganizować coś na własną rękę. Na miejscu chcemy szukać grupy osób, którzy będą chcieli wynająć łódkę na 2-3 godziny. Łódka kosztuje 1800 bathow. Dodatkowo, każdy z osobna musi kupić bilet wstępu do parku (300 bathow), tym razem już nie da się tego ominąć.
Udaje się nam znaleźć trójkę seniorów z Niemiec, którzy chcą wynająć łódkę, tak jak my. Dopisuje nam takie szczęście, że Niemcy płacą za łódkę, a my tylko kupujemy wejściówki do parku.
Widoki są niesamowite. Wycieczka trwa około 3 godzin. Na 30 min. zatrzymujemy się przy domkach na wodzie. Tam, w końcu, możemy popływać w krystalicznie czystej wodzie.





























                                         

Jedno z piękniejszych miejsc, które dane nam było zobaczyć podczas naszej azjatyckiej wyprawy. Ale to jeszcze nie koniec, więc czekamy na więcej!! ;)


                                                 Pozdro,
                                                      T.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz