środa, 20 września 2017

Deira

Drugi dzień poświęciliśmy na zwiedzanie okolicy naszego miejsca zamieszkania. Biedniejsza dzielnica, jednak nie pozbawiona uroku.


Miasto, które kojarzy się z luksusem, bogactwem, tutaj jest zupełnie inne. Małe, wąskie uliczki, na których poruszają się tanie samochody. Drewniane łódki z aromatycznymi przyprawami. Panuje tu chaos, brak jakichkolwiek przepisów drogowych. Miejsce zapomniane przez szejka :)
                                      
                               

                                     
                                
            
                                

                            


Na straganach setki nawołujących sprzedawców.
"Spróbujcie tego, nie musicie kupować, tylko spróbujcie!", "Chodźcie do środka pokaże Wam więcej przypraw!", czy nawet "Shakira, Shakira, przymierz burkę, tylko zrób sobie zdjęcie, dla zabawy!"

                                              








Największy pierścień na świecie












 Przepłynęliśmy też na drugą stronę rzeki. Koszt 1dirham od osoby.


                                                   
           





Meczet
                                                          

To był udany dzień, ukazujący zdecydowanie inne oblicze Dubaju.

Pozdro,
T.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz